Mam własny styl rysowania, ale czy to dobrze?

Styl rysowania

Czy trzeba mieć w ogóle jakiś styl rysowania? Początkujący rysownicy w ogóle o tym nie myślą. Kopiują, wymyślają, próbują. Nie trzymają się kształtów, palet kolorystycznych. Nie ograniczają się w żaden sposób. Czy jest coś w tym złego? Czy przez brak stylu nie polepszą nigdy swoich umiejętności? Brzmi to niedorzecznie, prawda? A może nigdy nie będą wspinać się po drabinie popularności, bo ich prace nie będą rozpoznawalne?

Stworzyłam krótką pogadankę w reakcji na filmik Nefki z kanału Nefka Color Show. Zarówno ona jak i ja wzięłyśmy udział w wyzwaniu #drawinyourstyle i narysowałyśmy postać Violet1202. W filmiku trochę o tym, co myślę o “braku stylu”, a trochę o moich rysunkowych przyzwyczajeniach.

Mówię o tym, co myślę o “braku stylu”, a trochę o moich rysunkowych przyzwyczajeniach. Pokazuję też proces tworzenia ilustracji promarkerowej od kuchni. A także mówię o paru fajnych przyborach, które przydają się przy tworzeniu takich prac.

Aby zapoznać się z moim stylem rysowania, zobacz prace z portfolio.

 

Nagranie w skrócie:

  • • · Nie trzeba stylu szukać na siłę, bo nie tylko to definiuje nasze rysowanie i umiejętności.
  • • · Czasem stylu szuka się latami – najlepiej podczas tej drogi próbować różnych technik, kolorów i tematów. To pomoże nam określić, w czym dobrze się czujemy.
  • • · Mnie przyjemnie rysuje się kobiety. Ostatnio mam fazę na styl pastelowy i promarkerowy. Ale nie wykluczam tego, że kiedyś mi się nie odmieni.
  • • · Podczas filmiku rysuję postać Violet 1202 z wyzwania #drawinyourstyle. Zainspirował mnie do tego clip Nefki z kanału Nefka Color Show.

2 komentarze

  • Stylu szuka się latami? Szuka i niekoniecznie znajduje, co daje wiele do myślenia.
    Pozdrawiam

    • Ciekawe przemyślenie. Może nie każdy człowiek ma styl – a może to nawet dobrze.

Dodaj komentarz