Jak to się zaczęło?
Oglądając fajerwerki na ulicy za miastem, nie wiedziałam jeszcze, co przyniesie mi styczeń 2018 i że pociągnie za sobą kolejne miesiące prosto do artystycznego świata.
W połowie stycznia wpadłam na pomysł zrobienia kalendarza na ten rok. Nie wiedziałam, dlaczego i po co, ale pomysł uczepił się mnie tak mocno, że stał się jak uzależnienie.
Dniami wybierałam, które retro aktorki powinny się w nim znaleźć – pytałam znajomych i rodziców, czy je znają, lubią i kojarzą. Chciałam je poznać, by wybrać te naj. Nie ma gorszego sposobu selekcji niż narzucona z góry liczba 12. Ona brutalnie ogranicza mnie przed chęcią włożenia do kalendarza całej plejady pięknych kobiet. Czuję się wtedy w roli kogoś, kto ma na podstawie zamazanego algorytmu decydować, która aktorka przechodzi dalej, a przecież oceniam same diamenty estrady!
Pracowałam nocami, do 2-3 godziny, bo za dnia się uczyłam do sesji i chodziłam na zajęcia. Przed snem przed oczami wyświetlały mi się różne wersje układu strony – sporządziłam ich kilkadziesiąt. Wszystkie do dzisiaj mam w pliku. Wysyłam znajomym prośby, by pomogli wybrać mi ten najlepszy szablon. Dziękuję im, że dalej się odzywają i wykazali cierpliwość, bo pytania o szczegóły, które na pierwszy rzut oka były niezauważalne, pozwoliły ukończyć kalendarz, dla mnie, idealny. Kropki czy nie? Ramka czy bez? Kolor czy czarno-biały? Napis na górze czy na dole? W końcu udało mi się sporządzić wersję, która spodobała się większości i… mnie (o tak! tę osobę najtrudniej było udobruchać).
I wszystko potoczyło się nagle. Kalendarz 2018 bardzo się Wam spodobał. Wystąpił nawet na kanale youtubowym Laury, którą oglądałam od dłuższego czasu (zajrzyjcie koniecznie). To było jakbym zobaczyła własną mamę w Grze o tron!
Kalendarz do pobrania 2019
Siła jest kobietą
Tym razem prace rozpoczęłam już w październiku, nauczona sytuacją z poprzedniego roku, kiedy kalendarz 2018 ukazał się 31 stycznia (yes! jeszcze na coś się zdało wtedy rysowanie Veronici Lake widniejącej w styczniowym miesiącu). I to we współpracy z Natalią Sławek z bloga jestrudo.pl. Teraz to już czułam się, jakbym to ja występowała w Grze o Tron!
Wspólnie z Natalią (z jej wielkim wkładem w tym temacie :)), wybrałyśmy 12 inspirujących blogerek/youtuberek, które w sieci chętnie dzielą się wiedzą, są jedyne w swoim rodzaju i zajmują się zupełnie innymi tematami.
Znów liczba 12, która brutalnie chce zawęzić listę tylu wartościowych blogów. W końcu udało się wybrać:
1. Simplicite
2. Fashionelka
3. Wittamina
4. Red Lipstick Monster
5. Jest Rudo
6. Codziennie fit
7. Tekstualna
8. Aniamaluje
9. Twojediy
10. Cammy
11. Pani swojego czasu
12. Dr Lifestyle
Przez miesiąc poznałam wycinek ich życia, bo rysując każdą z nich, czytałam ich myśli i przeglądałam zdjęcia. Wy też odwiedźcie ich wpisy – to będzie dla Was jak kofeina radości na kolejne dni. Dokładnie dziewczyny-blogerki opisała Natalia w tym wpisie na swoim blogu.
Siła jest kobietą
Temat kalendarza wydaje się być przewrotny, bo komu kobieta kojarzy się w pierwszej kolejności z siłą?
Zrozumiałam, że rysowanie kobiet szczególnie mi się podoba. Zachwyca mnie ich siła wewnętrzna i delikatność zewnętrzna. I to, że każda, mimo, że zupełnie ma inny temperament, nos i oczy, jest piękna. Dziwię się, jak to natura sprytnie wymyśliła.
Chciałabym, żebyś patrząc na moje rysunki różnych kobiet, odkryła w sobie prawdę, że również należysz do tego klubu. Kobiet świadomych swojej wartości i zdolnych do wielkich rzeczy. Po to powstają moje kalendarze. Żebyś, każdego dnia pijąc Earl Grey, Yerbę lub czarną robustę, zerknęła na kalendarz i wiedziała, że każda z nas, choć pije co innego, ubiera glany albo szpilki, jest tak samo piękna.
Do czego możesz wykorzystać kalendarz?
- jadłospis – wpisz codziennie jaki obiad chcesz przygotować,
- nastrojownik – wpisuj buźki uśmiechnięte oraz smutne i śledź swój nastrój,
- habit tracker – każdego dnia zaznaczaj, czy wykonałeś swój nawyk,
- finansownik – zapisuj wydatki, których się dopuściłeś każdego dnia – po miesiącu zobaczysz, na co przeznaczasz fundusze,
- planner postów – jeśli jesteś blogerem lub prowadzisz stronę, wiesz o czym mówię, daty planowania treści w mediach społecznościowych to teraz konieczność,
- lub po prostu zwykły sprawozbieracz – dentysta na 13:00, prezent dla Tomka na pierwsze urodziny, ważny test.
Może masz inny pomysł?
Bonus
Do kalendarza dołączam bonus w postaci 12 kartek na każdy miesiąc, na których wypisuje się swoje cele. Mogą wisieć dumnie na ścianie lub leżeć spokojnie w szufladzie. Niedługo 2019, a postanowienia na cały rok potrafią człowieka przytłoczyć swoim ogromem. Ale podzielenie ich na miesiące wydaje się już do „ogarnięcia umysłem”.
Chcę mieć kalendarz 2019!
Projekt jest zupełnie darmowy, dlatego wystarczy pobrać pliki do druku, korzystając z linku poniżej. Proszę pobierać kalendarz i bonus tylko z mojego bloga lub jestrudo.pl!
Za darmo nie oznacza, że można projekt wykorzystać bez zgody do komercyjnych celów. Dziękuję, że szanujecie prawa autorskie – dzięki temu wszystko, co tworzę nie będzie masowe. Na stworzenie dowolnego dzieła składa się nie tylko czas, ale również emocje, krew, pot i łzy :D. A tak serio, to czułabym się, że ktoś odarłby mnie z części moich uczuć, które włożyłam w tę pracę.
Jak drukować – kwestie techniczne
Jeśli potrzebujesz wersji CMYK, skontaktuj się ze mną mailowo, a wyślę Ci pliki. Kartki kalendarza można wydrukować od razu i np. złożyć ze sobą spiralką lub powiesić na sznurku (i dać komuś w prezencie np. sobie ;)) albo co miesiąc drukować jedną stronę wraz z celami. A3, A4, kolorowo (polecam!) albo czarno-biało – jak portfel pozwala.
Mam nadzieję, że kalendarz spełni Wasze oczekiwania i odczujecie, że każdy szczegół został dopracowany.
Na początku tego roku moja strona na facebooku mART miała ok. 150 polubień i nie miałam instagrama. Teraz (listopad) mam ponad 700 odbiorców na fanpage’u i ponad 1000 na instagramie. Nie sądzę, że liczby to wyznacznik mojego sukcesu, bo to tylko statystyka. Liczy się da mnie bardziej szczera pochwała pojedynczego człowieka, gdy widzę kalendarz w pokoju swojej przyjaciółki, satysfakcja, że mogę, umiem i potrafię!
Jeśli zainteresował Cię wpis, to prawdopodobne, że spodoba Ci się mój nowy projekt artystyczny pt. “Celownik. Nie przypadek!” pomagający w realizacji wytyczonych celów. Szczegóły będą się pojawiać na instagramie.
Dajcie znać, który rysunek z kalendarza najbardziej Wam się podoba!