Wycięło mnie z życia na 10 lat. Serio, przez tyle czasu nie śledziłam rynku tabletów graficznych, myśląc, że niewiele się zmieniło. A zmieniło się! Przeżyłam szok technologiczny równy temu, który zaznałby użytkownik Nokii 3310 PI na rynku smartfonów w 2021 roku.
Jak zdobyłam tablet graficzny Wacom Bamboo?
Swój stary tablet graficzny Wacom Bamboo wygrałam w gimnazjum w konkursie z gazety. Cieszyło mnie to niezmiernie. Wcześniej miałam do czynienia jedynie z archaicznym, pożyczonym tabletem oraz z myszką komputerową.
Tak, myszką! Rysowałam na początku nią w Gimpie. Oko poniżej to był mój pierwszy rysunek digitalowy. Zmniejszanie przezroczystości pędzla suwakiem nie należało do moich ulubionych zajęć… Popatrz tylko na te nogi pająka rzęsy.
Wysłużony Bamboo dawał z siebie wszystko przez ostatnie 10 lat. Z upływem czasu zyskiwał coraz większą wyszorowaną powierzchnię, a ja przekonanie, że “tablet to tablet” – na każdym pewnie rysuje się tak samo. Skoro tablet graficzny działał, nie przyszło mi do głowy, by inwestować w coś nowszego. Aż do czasu, gdy zaczęło mnie coś irytować bardziej niż zazwyczaj.
Jak zdobyłam nowy tablet Wacom Intuos M?
Skupiłam się na solidnym ćwiczeniu linii. I nie mogłam zrobić tego z taką łatwością jak na papierze. Teraz wiem, że to nic dziwnego. Tablet miał powierzchnię rysującej kartki pocztowej, a mój monitor olbrzym 27 cali. Łatwo wyobrazić sobie, jak to odwzorowanie działało… Zwróć uwagę, że zaczęłam to zauważać stosunkowo późno – w tamtym roku.
Konkurs Wacomczuchów był jak znak :D. Do wygrania był nowy tablet graficzny. Zapisałam sobie o nim informację w ulubionych na Instagramie, ale spontanicznie wzięłam udział dzień wcześniej. Wygrałam!
Pierwsze wrażenie
Po pierwszym podłączeniu, rzucały się w oczy 2 zmiany. Nowy tablet graficzny był bardziej dokładny i miał bardziej szorstką powierzchnię.
Nowy Intuos okładny był dlatego, że ma 4 razy więcej poziomów czułości oraz większą powierzchnię roboczą w porównaniu z moim Bamboo. Rysując na Intuosie, miałam poczucie, że rysik ma większe tarcie, co bardziej przypominało rysowanie ołówkiem po papierze. Zajęło mi pół godziny, bo się do tego przyzwyczaić, a teraz bardzo cenię sobię tę funkcję, bo pozwala uzyskać większą kontrolę i szczegółowość.
Porównanie parametrów
Poniżej zestawiłam najważniejsze parametry obu tabletów.
Parametr | Wacom Bamboo Fun Pen & Touch | Wacom Intuos M |
Powierzchnia robocza | 147 x 92 mm | 216 x 135 mm |
Poziomy nacisku piórka | 1024 | 4096 |
Rozdzielczość | 2540 dpi | 2540 dpi |
Podłącznie | USB | USB i Bluetooth |
Zobacz unboxing oraz to, jak rysuje się na nowym tablecie:
Gdy brałam udział w wymienionych wyżej konkursach, podskórnie czułam, że mam w nich szansę wygrać. Teraz Tobie daję taką szansę ;).
Używany tablet graficzny – give-away
Może tablet Bamboo nie jest machiną marzeń, ale wiem, że jeśli ktoś chce spróbować digitalu, to łapie się wszystkiego. Pożycza od znajomych, szuka i wciąż zastanawia się, czy warto kupić tablet graficzny. Moja młodsza wersja mnie chętnie by go przygarnęła, o byłam właśnie w takiej sytuacji.
Pamiętaj, że to nie ołówek i papier czyni z artysty profesjonalisty. Nawet na Bamboo da się narysować solidne rysunki jak np. ten. Kto wie, czy gdyby nie wygrana w konkursie Wacomczuchów, to dalej bym go nie używała.
Chcę, aby tablet trafił do kogoś, kto interesuje się rysunkiem i chciałby spróbować digitalu. Razem z @art_stalicą robimy give-away, w którym będzie podwójna szansa do zdobycia jednego z dwóch używanych tabletów Wacoma.
Przygotowałyśmy również nagrody pocieszenia w postaci naszych wydruków i naklejek.
Zapraszamy do zabawy!
Edit: rozdanie się zakończyło.