5 tipów, które ulepszą Twoje rysunki

Chciałabym podzielić się z Wami kilkoma protipami, które ulepszą Wasze rysunki. Myślę, że wiele osób nie przykłada do nich wagi ze względu właśnie na ich banalność. Te czynności, choć takie niby niepozorne, wywierają ogromny wpływ na odbiór całego dzieła. Czasem ich brak może zepsuć rysunek wykonywany godzinami.
Często wiecie, co w Waszych rysunkach jest nie tak – zazwyczaj są to problemy z anatomią, cieniowaniem czy proporcjami. Istnieją jednak rzeczy bardziej subtelne, ale jeśli je odkryjecie, namacalnie polepszycie jakość swoich prac. Przeczytajcie tych 5 prostych rad i dajcie proszę znać, czy Wam pomogły!
Nie będą to szczegółowe rady dotyczące perspektywy i sposobów wskrzeszenia w sobie motywacji, ale zbiór doświadczeń, które zebrałam podczas mojej przygody z rysowaniem. Postarałam się zebrać mniej typowe zagadnienia.
Często czujemy, że rysunek niby jest ładny, ktoś dołożył wiele starań do cieniowania czy kolorowania. Na pierwszy rzut oka widać, że “wpakowano w niego czas”. Ale coś nie jest tak. To brak wcześniejszego designu – zaplanowania, czystych linii i klarownego planu działania.

1. Bądź jak chirurg przed operacją

Nie ma miejsca na byle jakość. Przygotuj swoje narzędzia i stanowisko pracy porządnie. Te kilka podstawowych kroków mogą okazać się zbawienne, a jednak często są bagatelizowane. Dopiero, gdy zagnie nam się zwykła kartka A4 do drukarki podczas zmazywania np. szkicu gumką, płaczemy, że mogliśmy wziąć grubszy papier. Natemperowanym ołówkiem rysuje się milion razy lepiej. Warto poświęcić więc tę minutę, aby zwiększyć komfort swojej pracy, ale także estetyczność rysunku. Linie będą się wydawać czystsze, a całość staranniejsza. Koniecznie należy umyć ręce przed rysowaniem, bo jedna tłusta plama albo brudna ręka od ołówka potrafi jednym dotknięciem zniszczyć pracę.
 

 

2. Odkryj, czym jest dobry design

Dla mnie jest to jeden z ważniejszych aspektów. Trudno mi wytłumaczyć dokładnie, czym jest dobry design, ale to się czuje, gdy patrzysz na rysunek i wszystko jest na odpowiednim miejscu. Nic nie jest “na lewo”. Czujesz przyjemność z patrzenia, a Twoje oczy skupiają się tam, gdzie powinny. Żaden element Ci nie przeszkadza. Prawdziwe Feng Shui. To jest dobry design. Tylko jak go osiągnąć? Podstawą absolutnych podstaw jest wcześniejsze przemyślenie rysunku. Wyobrażenie sobie całości w głowie (choć nie jest to reguła, bo często wizja zmienia się w trakcie) i narysowanie choćby wstępnego szkicu/pozy czy umiejscowienia elementów. Testuj różne wyrazy twarzy, kompozycje, warianty aż będziesz zadowolony z jednej wersji. Dobry design zakłada też odpowiednią kompozycję – najlepiej jest wstępnie przewidzieć umiejscowienie postaci na papierze. Najgorszym scenariuszem jest sytuacja, w której namęczyliśmy się nad zmarszczkami De Niro w realistycznym portrecie, a tu okazuje się, że twarz jest zbyt blisko lewej krawędzi kartki. Nie da się na to nie zwrócić uwagi. Przemyśl więc, gdzie na płótnie/papierze powinny się znajdować najważniejsze elementy, aby nie skończyć z pustym polem nad głową postaci i potem piłą mechaniczną ciąć płótno malarskie.
 
Warto na ten punkt przeznaczyć trochę czasu zanim zacznie się rysunek. Nie warto się zabierać za coś bez żadnego planu.
 

Lepiej mieć zły plan, niż nie mieć żadnego

José Raúl Capablanca
 
Mogłabym pisać więcej o dobrym designie, bo jest to bardzo szeroki temat.
 

3. Rysuj, wciąż myśląc

Nie bój się zmieniać szczegółów w trakcie. Czasem dopiero później wpada nam do głowy, jak nadać postaci większej zadziorności i jaki szczegół to sprawi. Gdy nie wiesz, jak podejść do danego fragmentu rysunku, zrób przerwę i szukaj: referencji czy zdjęć. Mnie pomaga często mój zeszyt z elementami rozpisanej anatomii. W tym przypadku chciałam narysować ucho, które nie będzie zbyt szczegółowe i realistyczne, ale wciąż będzie zawierało najistotniejsze elementy typowe dla małżowiny. W tym celu sięgnęłam do anatomicznej budowy tego organu, co pozwoliło mi bardziej “zrozumieć problem”.  

4. Stosuj dobre linie

Nie spiesz się. Bardzo ważny jest typ linii, którym się posługujesz – on często buduje klimat całego rysunku i jest wyznacznikiem stylu artysty. Utrzymaj je w przemyślanej konwencji i spraw by były czyste. Często można spotkać się z tzw. szarpanymi liniami – i, o ile to efekt niezamierzony czy kwintesencja naszego stylu (choć niezbyt indywidualnego, przyznacie), lepiej ich unikać. Powoduje to bałagan wizualny – tak jakby artysta próbował zrobić wiele ruchów ołówkiem aż otrzymał wreszcie ten dobry – zaznaczony najgrubszą kreską. Na szczęście jest wiele metod na to, jak można radzić sobie z tym problemem.  

5. Nie pozwól, by kolory pogryzły rysunek

Dobrze dobrana paleta potrafi znakomicie podkreślić nastrój rysunku. Dla mnie jest to trudny etap, bo często nieodwracalny, a ja przecież chciałabym spróbować wcześniej choćby dwóch możliwości! Złe pokolorowanie może zniweczyć sukces naszych wielogodzinnych wypocin. Aby choć trochę zminimalizować ryzyko zmiażdżenia rysunku źle dobraną ostrą czerwienia z delikatnym cyjanem, można zrobić na boku paletę. Lub – opcja dla bardziej zawziętych – spróbować pokolorować roboczo część rysunku w programie graficznym (teraz nawet na smartfonach można malować pędzlami).  

Na koniec wymaż wszystkie nieestetyczności np. ślady po ołówku. Niech rysunek będzie nieskazitelnie czysty. Na koniec włóż go w folię, jeśli chcesz go przechowywać. Upewnij się przedtem, że praca całkowicie wyschła.  

Wszystkie powyższe tipy są subiektywne i na pewno znajdzie się mnóstwo kontrprzykładów. Jednak u mnie te rady spisują się bardzo dobrze, więc zechciałam się nimi z Wami podzielić.

Ja również wciąż się uczę i popełniam błędy – wiele jeszcze przede mną, ale dzięki temu wiem, że nie będę się w życiu nudzić.

Jeśli znacie, jeszcze jakieś genialne tipy rysunkowe, podzielcie się nimi w komentarzach! Dajcie, proszę, koniecznie znać, czy chcielibyście czytać więcej takich wpisów.    

  Rysunek wykonany na podstawie zdjęcia.  

5 komentarzy

  • Świetne porady! Ja chyba mam największy problem z dobraniem kolorystyki w taki sposób, żeby wszystkie elementy (postaci, tło, itp.) ładnie ze sobą współgrały.

    • To prawda, dobranie tła potrafi zająć więcej niż sam rysunek (właśnie skończyłam takowy, gdzie tło jest praktycznie jednolite, a robiłam je chyba z 2h).

  • Niesamowicie pracowita jesteś. Porady Twoje są doskonałe, więc czekam na dalsze notki na ten temat. Intrygujące są Twoje przemyślenia. Ta trzymaj.
    Serdecznie pozdrawiam

    • Dziękuję bardzo 😉 Mam nadzieję, że komuś przyda się takie spojrzenie, bardziej od kuchni. Pozdrawiam!

Skomentuj Marta Anuluj pisanie odpowiedzi